Transfery na sezon 2019/2020 spekulacje, plotki i marzenia.

[alfreda]

To nie Nikolas Mareschall a Steven Marshall  Kanadyjczyk.

[barti522]

Wszyscy piszą o Marechalu i jego rzekomej grze jako zawodnik polski(takie teksty padają na forum.siatka.org), co wtedy uwolniłoby gre w 1 składzie zarówno dla Shojiego, jak i Perrego i byłby to bardzo dobry ruch natomiast Marshall to przecież jest niezbyt lepszy niż Buszek więc to wgl byłaby bezsensowna decyzja. Po co taki transfer, gość grywał już nieraz na libero i to bardziej typowy defensor.

[Bini@]

To nie Nikolas Mareschall a Steven Marshall  Kanadyjczyk.

Nie będzie Kanadyjczyka Marshalla. W przyszłym sezonie zagra Francuz Nicolas Marechal

[barti522]

I całe szczęście.

[repres1]

Już oficjalnie: Dryja i Masłowski odchodzą z Asseco Resovii.

My naprawdę traktujemy ludzi jak meble, a później się dziwimy, że nikt nie chce "umierać za Resovię".
Owszem, nie możemy być przedszkolem, ale nie powinniśmy też wpadać w drugą skrajność.
Maślak najgorsze ma za sobą. Teraz może być już tylko lepiej, a my rozwiązujemy kontrakt?
Człowiek to nie mebel. Wbijmy to sobie do głowy, bo inaczej niczego nie osiągniemy.
Zaprzepaściliśmy Fornala. Zaprzepaściliśmy Hubera. Zaprzepaściliśmy Kozuba. Wcześniej zaprzepaściliśmy Szalpuka. Teraz tracimy Masłowskiego. Za 2-3 lata zakontraktujemy któregoś z tych zawodników za ciężkie pieniądze. Nie będzie w nim ani cienia sentymentu. Se kupimy kolejnego Mateusza Mikę. "Może tym razem się uda?"
Cięzko pracujemy na miano klubu, w którym nie widzi się swojej przyszłości. "Przyjść, zarobić i odejść". "Się uda - to dobrze. Się nie uda - się zapomni".
A teraz wskażcie mi naszego zawodnika, który powie swojemu koledze: "Przyjdź do Resovii. Tu jest ok".

[pewniak]

My naprawdę traktujemy ludzi jak meble, a później się dziwimy, że nikt nie chce "umierać za Resovię".
Owszem, nie możemy być przedszkolem, ale nie powinniśmy też wpadać w drugą skrajność.
Maślak najgorsze ma za sobą. Teraz może być już tylko lepiej, a my rozwiązujemy kontrakt?
Człowiek to nie mebel. Wbijmy to sobie do głowy, bo inaczej niczego nie osiągniemy.
Zaprzepaściliśmy Fornala. Zaprzepaściliśmy Hubera. Zaprzepaściliśmy Kozuba. Wcześniej zaprzepaściliśmy Szalpuka. Teraz tracimy Masłowskiego. Za 2-3 lata zakontraktujemy któregoś z tych zawodników za ciężkie pieniądze. Nie będzie w nim ani cienia sentymentu. Se kupimy kolejnego Mateusza Mikę. "Może tym razem się uda?"
Cięzko pracujemy na miano klubu, w którym nie widzi się swojej przyszłości. "Przyjść, zarobić i odejść". "Się uda - to dobrze. Się nie uda - się zapomni".
A teraz wskażcie mi naszego zawodnika, który powie swojemu koledze: "Przyjdź do Resovii. Tu jest ok".

Po prostu nic dodać, nic ująć 

[Dude]

Całkiem pokaźna lista tych wypuszczonych zawodników, uzbierał by z nich... całkiem fajną "6" do gry. Linia przyjęcia Szalpuk-Masłowski-Fornal, rozegranie Kozub, środek: Huber, powiedzmy: Szalacha, na atak: haaaa, tutaj zagwozdka, ale ww. zawodnicy pograją ładnych kilka/naście lat.
Chociaż to tylko jedna strona medalu.
Można, choć nie twierdzę, że jest właściwe (nie twierdzę, też, że nie jest) patrzeć na to w ten sposób: sentyment nigdy nie powinien przesłaniać oceny gry zawodnika. Być może, właśnie w ten sposób patrzą na zawodników włodarze Asseco Resovii, czy może, po wysłuchaniu wczorajszej audycji, powinienem napisać: "szef wszystkich szefów"?
 

[repres1]

W przypadku Masłowskiego nie chodzi mi o sentyment, ale o racjonalne podejście. Nadchodzi sezon, w którym Maślak powinien zacząć grać na wysokim poziomie. Zyskał przecież potrzebne doświadczenie. My go wypuszczamy, zastępując go Mariański. Nie mam nic przeciwko Mariańskiemu, ale nie widzę ani odrobiny sensu w tej zmianie.
Do tej pory królował pogląd, że "musi grać". Tylko jaki mamy pożytek z takiego poglądu? No i co z tego dla nas wynika, że "będzie grał", np. w Radomiu? Huber też grał w Radomiu.

[barti522]

Jeśli Marechal nie będzie mógł grać jako Polak, to prawdopodobnie trzeba będzie grać parami Komenda - Perry albo Shoji - Mariański , Masłowski miał czasami mecze, gdzie kompletnie nie mógł nic przyjąć, dlatego postawili na stabilniejszego ich zdaniem Mariańskiego, akurat tutaj nie widzę nic dziwnego. Trzymanie Masłowskiego kolejny sezon licząc, że w końcu zacznie coś grać również stawało się irytujące. 

[Dude]

Okay.

Patrząc na kompletowanie składu, chyba po raz pierwszy od kilku lat, w kadrze AR nie będzie nikogo, kto: przychodzi z kontuzją, tudzież po kontuzji (fakt, G. Kosok nie grał w piątek przeciwko Onico, ale jego kontuzja, to nie jest uraz (chyba), po którym się kilka miesięcy pauzuje) jak i kogoś, kto powinien odpalić (vide Masłowski). Przychodzą zawodnicy na "tu i teraz". Nie mi oceniać, czy to właściwe czy nie, usiłuję tylko zrozumieć pewien tok myślenia. Na marginesie cały czas się łudzę, że tegoroczny skład to nie jest taka typowa łapanka na zasadzie, AR daje tylko i tyle $$ a kto przyjdzie... ten przyjdzie.
Rozumiem też, chociaż polemizowałbym z tym pomysłem, tzw. "zaciąg katowicki". Po prostu, Piotr Gruszka wziął swoich żołnierzy, zawodników, z którymi dobrze mu się pracowało.
Co mnie bardzo zastanawia: że na newralgicznych pozycjach: rozegranie i atak, są zawodnicy, którzy chcieli, lub z którymi chciano, rozwiązać kontrakty (Shoji i Schulz).
Oczywiście, twierdzenie Prezesa Ignaczaka o tym, że chce zbudować skład oparty na zawodnikach związanych, lub chcących się związać z Rzeszowem, trochę nie bardzo ma się do rzeczywistości. Coś jak wizja Adama Górala o tym, że Resovia oparta będzie na "reprezentacji Polski" - źródło: https://nowiny24.pl/widziane-z-bliska-marzenie-prezesa-adama-gorala/ar/12544929
Ilu z tych zawodników jest obecnie w AR? No właśnie...