Trefl Gdańsk- Resovia Rzeszów (22-11-2020)

[dzidek]

Kontuzja mięśni brzucha

Czy nasi nie są zajechani siłownią czy obciążeniami?
Jak przypomnę sobie nasze mecze z początku albo nawet i sparingi, czy superpuchar, to ruszamy się wolniej i jak by dynamika mniejsza 

[A :)]

Czy nasi nie są zajechani siłownią czy obciążeniami?
Jak przypomnę sobie nasze mecze z początku albo nawet i sparingi, czy superpuchar, to ruszamy się wolniej i jak by dynamika mniejsza 

Covid.
Przyznam szczerze, iż obecny sezon jest dziwny. Poza absurdami w tabeli, gdzie nie wiadomo kto na którym miejscu jest dochodzą kwestie zdrowotne. Cokolwiek by myśleć o Covid to każda osoba, która zostaje zakażona ma mniejsze lub większe skutki w spadku wydolności. Myślę, iż siatkarze nie są tu wyjątkiem. Całe przygotowanie przed sezonem poszło w piach i praktycznie wszystko zaczyna się od nowa. I co gorsza, każda drużyna jest obecnie w innym miejscu z formą. Zaczynają się "dziwne" wyniki, które zapewne gdyby nie choroba to by nie miały miejsca. I wygrywa nie drużyna lepsza tylko ta bardziej zdrowa, bo przeciwnikom brakuje "pary". Jeszcze jeden aspekt mi się nasuwa. Wszędzie pisze się, jak ważny jest tzw. rytm meczowy. W tym sezonie trudno o takim czymś mówić, bo terminarz stał się losowy. Nigdy nie wiadomo, który mecz wypadnie z powodu Covid. Już był mecz odwołany na godzinę przed pierwszym gwizdkiem.

[Dude]

Nie będę ukrywał, że spodziewałem się wygranej gdańszczan nie tylko dlatego, że są "bardziej zdrowi", co akurat słusznie zauważył @A natomiast takiego bałaganu po rzeszowskiej stronie, już nie.
Nasi skrzydłowi są w wyraźnym dołku i to najbardziej widać po ilości niewykorzystanych kontr szczególnie w drugim secie. Co mnie martwi to chęć skończenia piłki za wszelką cenę i to mimo takiej sobie piłki przy równym bloku przeciwnika. Może by tak: oprzyj piłkę o blok/nabij, dograj do rozgrywającego i wtedy uderz mocniej z lepszej wystawy?
Kolejna sprawa- obecna Resovia jest niesamowicie uzależniona od mocnej, regularnej zagrywki, jeśli ten element szwankuje to rozgrywający przeciwnika robi co chce i zgarnia statuetkę MVP, vide Janusz.

[kael]

Należy się kolejna bura dla trenera za poprowadzenie meczu. Uparł się na tego Timo w wyściowym składzie mimo że jest to jedne z najgorszych środkowych w lidze. Facet nie broni się żadnym elementem, blok i atak dramat, czasem mocniej zaserwuje. Jendryk jak widać zdrowy, więc nic go nie broni z tego wyboru. Podobnie na przyjeciu, Taht nie broni się żadnym elementem, nie serwuje, nie atakuje, w bloku dziura, w obronie coś wyjmie. Dla czego nie gra Buszek? W przyjęciu jest 2 klasy wyżej, w bloku którego nam straszliwie brakuje również, na serwisie i ataku też nie sądze żeby było gorzej. Niestety Estończycy robią za kotwice.
Mimo to są moim zdaniem drobne pozytywy. Przyjęcie wygląda dużo lepiej niż na początku, widać sporą prace nad tym elementem. W obronie mimo koszmarnej pracy bloku też spor podbijamy.

[Slawko]

Dzisiejszy mecz to gra na emocjach. Brawo dla Chłopaków, że nie pękli w trzecim i po czwartym secie. Powoli, powoli ale zrodziła się nam dRRużyna. Nie wiem na ile to wystarczy, ale prezentowana forma sportowa i wolicjonalna daje nadzieję, że może i dla nas w tym sezonie zaświeci słońce.

[A :)]

Grają, walczą, wygrywają. Czego chcieć więcej?
Dawno nie pamiętam takiego grania Resovii. W Bełchatowie walczą, z Gdańskiem, który obecnie to czołowy klub wygrywamy a i sety na przewagi były. Oj brakowało tego. Szkoda, iż w innym wątku sezon transferowy w pełni bo przynajmniej paru graczy zasługuje na szansę dalszej gry. Zwłaszcza Butryn, bo ma parę w rękach i trochę szkoda go tak skreślać. Bo lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu. Choć nie wiem czy to nie jest kaczka dziennikarska za podchody Resovii pod zawodników Gdańska parę dni temu. Ale kto to teraz będzie wiedział.