Jakie to szczęście, że nasz Prezes Dobrodziej nie ma syna, który to bardzo, ale to baaardzo chce grać w siatkówkę...
U nas błyszczał Taht, Cebulj, no i wiadomo Pan Butryn. Każda, kolejna statuetka mvp dla Karola to mam nadzieję wielka zagwozdka i ból głowy zarządu na kolejny sezon... kropla drąży skałę...