Chłopaki grali na ile im Fabian pozwalał - rozegranie dziś i z Jastrzębiem było fatalne!
Nie, chłopaki pograli, na ile przyjmowali. Mecz znów przegrany głównie przyjęciem zagrywki. Innymi elementami również, w tym rozegraniem, ale przede wszystkim przyjęciem. W pierwszym secie ZAKSA nie cisnęła zagrywką, to wygraliśmy (wysoko dlatego, że dodatkowo Kędzierzynianie popełnili dużo błędów). Potem, w kolejnych setach zaczęli mocniej grać na zagrywce i Resovia popłynęła. Pisałem już to na tym forum, ale powtórzę - dopóki nie poprawimy przyjęcia, mecze z mocniejszymi rywalami tak będą wyglądać. Dodatkowo Deroo kompletnie bez formy, więc z wysokich świeczek po przyjęciu pod bandy albo na 5 metr może kończyć tylko Cebula i od czasu do czasu Muzaj. Deroo wali głownie w blok, a Szerszeń zamiennie - w blok lub aut.
Drzyzga swoją grą nie pomógł, ale trzy sety grał poprawnie (na pewno lepiej jak z JW, kiedy było naprawdę słabo). Beznadziejnie zagrał w czwartym secie którego w dużej mierze nam położył, bo w sytuacji równowagi w środku seta, zagrał na kontrach trzy takie piłki, że kryminał i skandal. Potem już było "po herbacie". Ale powtarzam - główną przyczyną wszystkich trzech porażek jest tragiczne przyjęcie zagrywki. Może się skończyć jak co roku, że będziemy ratować sezon nieśmiertelnym Buszkiem, bo i Deroo i Szerszeń są (przynajmniej na razie) strasznie sękaci w przyjęciu.
EDIT
Aha, jeszcze jedno
Ale...będzie lepiej
Ja takim optymistą jak Ty nie jestem, bo naprawdę obawiam się, że tego przyjęcia Resovia znacząco nie poprawi, a w każdym razie będzie to bardzo trudne.