Wątek nie ten, ale skoro się ciągnie...
Nie, żebym był wielkim optymistą, ale zadałem sobie po ostatnim meczu pytanie: "Na której pozycji powinniśmy się wzmocnić?"
I, biorąc pod uwagę ograniczenia budżetowe (czyli rezygnując z takich nazwisk jak Leon, Kurek, Bednorz, Lucarelli, Michajłow czy zdrowy Russel), wychodzi mi, że wzmocnień to my właściwie nie potrzebujemy. Potrzebujemy natomiast:
1. Lepszej gry zespołowej,
2. Poprawy indywidualnej formy naszych zawodników w niektórych elementach gry.
Dwa powyższe punkty wydają się banałem, ale banałem nie są. I Fabiana, i Maćka, i Sama, i Kubę stać na trochę więcej. Paweł, Timo i Nikolas są w dość dobrej dyspozycji.
Skład na Warszawę zagrał normalnie. Ta normalność pozwoliła wygrać dość pewnie z niezłym ligowym średniakiem.
Czego mi brakowało? Pewnego automatyzmu. To powstaje z czasem. Bo chyba pierwszy raz zagraliśmy takim składem.
Nadchodzący mecz ze Skrą powinien nam w tym pomóc. Puchar Polski też. Bez względu na wynik.
Najważniejsza część sezonu zacznie się po Pucharze Polski: Radom, Lublin, Suwałki, Zawiercie, Kędzierzyn, Lublin. Niewiele będzie miejsca na pomyłki. Nie stać nas na 3 porażki w pozostałych do rozegrania meczach.
Grając normalnie powinniśmy ograć Radom, Lublin, Suwałki i Lubin.
Grając normalnie powinniśmy wygrać z kimś z pary Skra - Zawiercie. Nie wiem, w jakiej formie będzie Zaksa po dłuższej przerwie.
Do czasu play-off stać nas na wypracowanie czegoś więcej niż normalność.
Nie skreślam Klemena. Nich mi zrobi na złość i "odpali torpedę". Ale nie wstawiajmy go do składu dopóki ten "warszawski" będzie grał normalnie.
Transferowe plotki prowadzą mnie do wniosku, że się nie wzmocnimy. Raczej się osłabimy. Ostatnio musiałem odsunąć się od siatkówki, więc nie mam pojęcia ile w tych plotkach prawdy. Oby niewiele, bo wypuszczenie Szerszenia byłoby ogromnym błędem. Na Bednorza nas nie stać, a Fornal jest już zajęty.
