Reprezentacja

[kasia84]

I pomyśleć, że kiedyś gra w reprezentacji to był honor i zaszczyt, teraz robi się wszystko dla kasy i z wielką łaską... Nie chcę takich reprezentantów Naszego Kraju, którzy do kadry będą zwabiani metodą marchewki i kijka. 

[repres1]

Mniejsza o to czy w kadrze powinno się grać za pieniądze. Moim zdaniem trzeba płacić, bo jest z czego.
Problemem staje się kalendarz imprez.
Granie "osiem miesięcy dla klubu a cztery dla reprezentacji" nie przystaje do współczesności.
Rozumiem, że każdy trener reprezentacji chce mieć kadrę na kilkutygodniowym zgrupowaniu. Rozumiem, że siatkówka to nie piłka kopana, w której wystarczy powołać zawodników i oni jakoś tam zagrają. W siatkówce liczy się zgranie, powtarzalność itd. Tylko, że zawodnikom płacą kluby. To w klubach gracze wykonują swój zawód. Reprezentacja, chcąc-nie chcąc, stała się "dodatkiem do zawodu" i musi ten fakt uwzględniać. Rozwleczenie sezonu reprezentacyjnego (LŚ w czerwcu a mś we wrześniu) jest niepotrzebne i szkodliwe. Wszelkie eliminacje powinny być grane w trakcie sezonu klubowego (do grania środa/puchary+ew. eliminacje/-sobota/liga/ trzeba się przyzwyczaić), a LŚ niewiele przed mś, IO i mE.
FIVB powinna też "administracyjnie" przewidzieć termin na zgrupowania kadr przed LŚ. W pozostałym zakresie zawodnik "należy do klubu".

[pig on the wing]

Powinno sie zlikwidowac forme powolan i zastapic ja podaniami zawodnikow o gre w kadrze.
Za to, co skarpeta wygaduje na prawo i lewo, nalezaloby zabrac mu licencje. Nie dosc, ze sa to prymitywne pierdoly, to jeszcze delikwentowi wydaje sie, ze ktos spoza tej belchatowskiej szaranczy uwierzy, ze w swoich podchododach do wiecznych wczasow faktycznie kieruje sie pobudkami wyzszych rzedow. Zachowuje sie jak synalek bogatego tatusia, ktory bezkarnie opluwa innych wiedzac, ze i tak nikt mu nic nie zrobi, bo 'stary' w razie potrzeby wszystko zalatwi. Szkoda, ze Zlota Twarz to takie cieple kluchy, bo kibice ewidentnie zaczynaja tracic cierpliwosc do wybrykow gwardii Napoleona, co widac chocby po ogladalnosci ubieglorocznej LŚ...

[ryzo]

Uważam, że za występy w kadrze nie powinno się płacić, premie owszem. Jestem podobnego zdania co Alekno. W klubach reprezentanci otrzymują zazwyczaj niemałe pieniądze, jedynie w przypadku uzyskania pewnych zadowalających rezultatów można przeznaczyć dla nich jakąś ładną pulę. Ci, którzy w kadrze są dla pieniędzy, nie są prawdziwymi reprezentantami, nie o tym w tym chodzi. Każdy, kto zakłada biało-czerwoną koszulkę powinien oddawać się w całości i nie patrzeć ile za owy występ otrzyma. Takich reprezentantów nie trzeba, porządnych i oddanych ze świecą chyba trzeba by poszukać.

PS. Podstawowe dobra muszą być oczywiście zapewnione - np. skarpety i na tym koniec. Walczyć o najlepsze wyniki z pełnym zaangażowaniem, nie patrząc w portfel po imprezach - taka dewiza powinna przyświecać reprezentującym Polskę na arenie międzynarodowej.

[repres1]

W kadrze już się płaci, więc dyskusja o pieniądzach pozostanie czysto teoretyczna. LŚ jest imprezą komercyjną - przynosi dochód (przynajmniej powinna). Nie widzę powodu żeby zawodnicy nie mieli korzystać z tego dochodu.
Amatorstwo w sporcie umarło dość dawno temu. Nawet na IO skończono z hipokryzją.
Nie twierdzę, że w reprezentacji powinno się grać dla pieniędzy, bo i pieniądze, w porównaniu do klubowych, są tam stosunkowo niewielkie (choć dla zwykłego zjadacza chleba - spore). Jestem jednak zdania, że nie ma co udawać biednych. Mecze reprezentacji to też show, przyciągający forsę i część tej forsy musi trafiać do zawodników.
Powołania czy podania (jak celnie zauważył pig on the wing)?
Jest kategoria zawodników, z którymi należy rozmawiać. Niektórych nawet warto przekonywać do gry w kadrze.
Żeby nie podkręcać atmosfery dyskusji odwołam się do obcych przykładów:
1. Gdyby Serbia zafundowała sobie nowego trenera, zdziwiłbym się, że taka osoba przynajmniej nie spróbowała rozmowy z Grbiciem, gdyby taka sytuacja była w Brazylii, pewnie nowy trener rozmawiałby z Ricardo. Nie ma w tym nic złego i ewentualna odmowa nie powinna być traktowana jako "brak patriotyzmu".
2. Jakiekolwiek ewentualne fochy młodych-zdolnych powinny dyskwalifikować ich jako reprezentantów.
Czy w Polsce są gracze-"instytucje"? Są. Zaliczyłbym do nich Gumę, Gruszkę, Plińskiego i Świdra.
Nie wiem, którego przyszły trener będzie potrzebował. Wiem jednak, że jeśli trener uzna ich za potrzebnych, warto będzie namawiać ich do gry w kadrze. Pozostali - sami muszą bardzo chcieć i "pisać podania".

[Szoviak]

http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2011-01-22-podwojna-rola-nawrockiego-albo-inny-kandydat
Już powoli PZPS zaczyna uciekać od opcji Jacka Nawrockiego na trenera kadry. Z jednej strony nie dziwię się związkowcom, ponieważ być może nie chcą ryzykować słabszej gry naszej kadry.
Skoro Jacek Nawrocki czuje się dobrze w Bełchatowie, to niech tam zostanie, a wierzę, że PZPS może znaleźć dobrego następcę DC, jak nie lepszego.

[Piotras]

http://www.sport.pl/sport/1,65025,9008806,Kadra_siatkarzy__24_godziny_Nawrockiego__albo_Wloch.html

Jest nadzieja na Fefe Oby Nawrocki się nie zdecydował

[KChudz]

Nawrockiemu już przewróciło się w głowie, mimo, że jescze Sam sukcesu nie ma. Dostał samograja i zgrywa wielkiego trenera. Jak zawodnikom się nie chce to ni ma grania. Lepiej żeby nie obejmował kadry - wtedy nowy trener będzie bardziej bezstronny i może usadzi ZaksoSkrzańskie gwiazdki

[Piotras]

Jeśli PZPS podtrzyma swoje słowa z wczoraj to trenerem nie będzie Nawrocki

http://www.sport.pl/siatkowka/1,65101,9015870,Siatkowka__W_piatek_PZPS_zdecyduje__Nawrocki_juz_to.html

[sovik]

Nawrocki nie chce odejść z Bełchatowa a PZPS się... waha. 2 lutego mają podjąć decyzję. Cyrk.