Mecz o 3 miejsce w sezonie 2022/2023

[SiatkarskiFan]

Chyba w czasie przeszłym można mówić o DeFalco nie dojeżdżającym na najważniejsze mecze. Amerykanin był bezdyskusyjnym liderem trzeciego spotkania o brąz.
Kłopoty bogactwa ma trener Medei. Zarówno Jakub Bucki jak i Tomasz Piotrowski są niezbędni dla wygrywającej szóśtki.

A ja mam odczucie, że jeżeli TJ czuje się główną armatą w drużynie, to wtedy mu idzie i potrafi pokazać to na co go stać. Przy Klemenie nie ma tego komfortu, bo on też widać że wymaga dużej ilości piłek od Fabiana 

[repres1]

Przede wszystkim brawa dla Fabiana. Tomek Piotrowski wytrzymał ciśnienie meczu, ale to Fabian bardzo mądrze "zbudował" Tomka w ataku.
Nie chodzę na treningi, więc nie wiedziałem ile wart jest Piotrowski. W dotychczasowych epizodach prezentował się co najmniej poprawnie. Wczoraj zagrał bardzo dobrze. A i Defalco odżył w takim towarzystwie.
Mamy za sobą dobry, emocjonujący mecz, na wysokim poziomie.
Nareszcie zagraliśmy normalnie. Szkoda jedynie pewnej fazy przestoju w II secie.
Bez względu na ostateczny wynik, drużyna już zasłużyła na szacunek.
==============================
JW mistrzem Polski. W ostatnim meczu pokonali Zaksę 3:0 (15, 16, 13).
Gratulacje!

[Blejd]

Ostatnio była dyskusja o najbardziej jednostronnym finale Plusligi w którym Resovia grała główną rolę. Chyba już nieaktualne  Pisałem w trakcie trzeciego meczu, że Zaksa gaśnie w oczach i szkoda byłoby tego nie wykorzystać. Teraz już kompletnie zgasła. Ciężko im się będzie podnieść fizycznie do finału Ligi Mistrzów.

[Dude]

Aktualne, aktualne  . Zaksa wygrała chociaż seta. Nie no, joke.

Odbiegając lekko od tematu, ten finał pokazał, że Resovia ma bodaj... najlepszy skauting czy możliwości jeśli chodzi o ściąganie do siebie zawodników oraz trenerów, których nie dane było jej jednak w pełni lub na dłużej, wykorzystać. Mendez, Śliwka, Smith- było, nie było, plusligowy, jeśli nie światowy TOP.
Wracając zaś do głównego wątku- fajnie jest mieć świadomość, że mecze rzeszowskiego klubu zakończą sezon 2022/23.

[repres1]

Miałem podobne wrażenie, ale Zaksa jednak ugrała seta w finale. 
Czy mogliśmy wygrać półfinał?
Gdyby forma była taka jak przez 2 sety pierwszego meczu, bylibyśmy w finale. Ale ona taka nie była.
Nie ma sensu żałować. Czasu nie przywrócimy. Od połowy grudnia coś się zacięło i się nie odcięło. Jeśli zdobędziemy brąz (a nie jest to takie pewne) i tak osiągniemy duży sukces. Naszą grę, niestety, charakteryzowały ogromne przestoje w trakcie setów. Nawet ostatni mecz to w drugim secie dość duży przestój - seria dość prostych błędów. Niestety seria. Pojedyncze, nawet dość proste błędy to coś co się zdarza, ale nie przeszkadza w wygrywaniu. Seria przeszkadza.
Trudno liczyć na wielkie sukcesy, gdy bardzo chimeryczny Cebulj i chimeryczny Defalco nie mają zmiennika, który mógłby opanować chaos. Gdyby kimś takim okazał się w sobotnim meczu Piotrowski, błąd sztabu szkoleniowego byłby trudny do wybaczenia. Tomek zagrał fajny mecz, ale pojedyncze fajne mecze każdemu mogą się przytrafić. Jeśli zagra kolejny fajny mecz, sztabowi szkoleniowemu będzie się należał potężny pstryk w ucho.
-----------------------------------------------------------
W konkurencji "najbardziej obciachowy mecz w finale" Zaksa wyszła na pozycję lidera.

[alfreda]

Ja uważam, że trener Mendez nie został u nas bo wiedział, że z Drzyzgą i Zatorskim nie powalczy o mistrzostwo i to na tyle.

[repres1]

Myślę, że przyczyny były inne.
Z Drzyzgą i Zatorskim (mam nadzieję, że zostają na przyszły sezon) możemy wygrać nie tylko mistrzostwo Polski, ale i wszystko w Europie, czyli (w klubowej siatkówce) wszystko na świecie.
Rozgrywający i libero to nie był nasz problem w tym sezonie. Atakujący i środkowi (nawet Jasiu się ogarnął) też nie byli problemem. Głównym kłopotem byli przyjmujący, a największym - brak tego trzeciego, który uspokajałby sytuację.

[Slawko]

Myślę, że przyczyny były inne.
Z Drzyzgą i Zatorskim (mam nadzieję, że zostają na przyszły sezon) możemy wygrać nie tylko mistrzostwo Polski, ale i wszystko w Europie, czyli (w klubowej siatkówce) wszystko na świecie.
Rozgrywający i libero to nie był nasz problem w tym sezonie. Atakujący i środkowi (nawet Jasiu się ogarnął) też nie byli problemem. Głównym kłopotem byli przyjmujący, a największym - brak tego trzeciego, który uspokajałby sytuację.

To jest podsumowanie sezonu trafione w punkt. Pomimo mojej negatywnej oceny gry Zatorskiego w tym sezonie.

[kael]

Pisanie że problemem byli przyjmujący jest bardzo krzywdzące dla Defalco. Bez niego tu było by to samo co rok czy dwa temu.

[alfreda]

Gdyby grał Piotrowski i Defalco to nie byłoby problemu przyjmujących. Trzeba otwarcie powiedzieć, że problemem jest Cebulij. On nie nadaje się do gry pod presją i nie jest walczakiem jak chociażby Defalco, Wielka szkoda że On zostaje a Piotrowski odchodzi.