Wiem ,że Gladyr jest bardzo emocjonalny i jego reakcje mogą wkurzać (...)
Myślę, ze to dobrze, że Jurek jest bardzo emocjonalny. To świadczy przecież o jego zaangażowaniu w mecz. Przecież my sami tęsknimy do takich zawodników i bardzo ich szanujemy. A że Gładyr gra w innym zespole...
Tu nie chodzi o "machnięcie ręką". Chodzi o przyznanie Gładyrowi prawa do emocjonalnych reakcji (w cywilizowanych granicach) na wydarzenia meczowe. On ma takie prawo.
Postawę Hubera chwilowo pominę. Chwilowo, bo coś mi się zdaje, że temu młodemu człowiekowi przewróciło się w głowie i, wcześniej czy później, albo zmądrzeje, albo się doigra.
Bez wskazywania winnych (bo do dziś nie znam faktów; mogę tylko zaufać moim resoviackim przyjaciołom, którzy już wcześniej zaobserwowali pewne zachowania), warto się zastanowić nad następującym zdaniem: "Nie wdawaj się z chamem w pyskówki, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pokona cię doświadczeniem".