Moim skromnym zdaniem, naszym największym problemem jest rozegranie. Nie wiem o co chodzi z Ropretem, ale mam odczucie, że on nie dostał jeszcze prawdziwej szansy zaprezentowanie się np. w czterech meczach z rzędu. Chyba, że jest tak dramatycznie słaby, że przegrywa rywalizację z Kozubem? Lubię Łukasza, nasz rzeszowiak, sympatyczny chłop, ale jest mega niedokładny. Współczuję skrzydłowym. Jedyne co gra ok, to środek.
P.s. Panie filozof, przekonaj wujka do stworzenia stanowiska o nazwie - Dyrektor sportowy, albo jakiegoś innego ciała doradczego? Nawet poproś o pomoc loże Rzeszowskich Gwiazd, od Pana Karbarza po Pana Sucha. Może Ci Panowie pomogą zatrudnić kolejnych Grozerów i Achremów.
Tego Wam drodzy kibice i sobie życzę.