I LIGA. Sądne dni "Bieszczadzkich Wilków".
5 sierpnia minął termin wpłacania na konto PZKosz. wpisowego (6 tys. zł) od drużyn, które w sezonie 2009/2010 chcą grać w II lidze. Nie uczyniła tego Resovia, bowiem ciągle nie znalazła funduszów na występy w tej klasie rozgrywkowej. - Nie sztuką jest zapłacić wpisowe. Czekamy, aż będziemy mieli zabezpieczenie finansowe na cały sezon - mówi kierownik rzeszowskiej drużyny, Piotr Ciosek.
Czarne chmury nad rzeszowskim zespołem zbierały się przez cały poprzedni sezon. Mocno odmłodzony skład, a także olbrzymie kłopoty finansowe sprawiły, że Resovia spadła do II ligi. - Zaległości, chociaż powoli, ale są spłacane. Mamy także zapewnienie od naszego dotychczasowego sponsora, Bogdana Pawłowskiego, że nadal będzie wspierał koszykówkę, ale już nie w takim wymiarze, jak to miało miejsce w poprzednich latach - kontynuuje Ciosek.
Głuche miasto
Na apele rzeszowskich działaczy głuche jest miasto, jak również inni potencjalni sponsorzy.
- Ratusz nas ignoruje i w ogóle nie interesuje się koszykówką. W innych miastach jest inaczej, jak chociażby w Gdyni, gdzie miasto jest jednym ze sponsorów drużyny Asseco. My wprawdzie dostajemy drobne sumy na sport młodzieżowy, ale to jest kropla w morzu potrzeb. Większość z tych pieniędzy przeznaczamy bowiem np. na... wynajęcie hali ROSiR-u - informuje kierownik Resovii, który dodaje, że sekcja koszykówki liczy także na pomoc i wsparcie CWKS Resovii.
Jeśli nie II, to... III liga
Do końca tego tygodnia powinno się wyjaśnić, czy rzeszowianie zagrają ostatecznie w II lidze. - Jesteśmy umówieni na rozmowy z naszym sponsorem. Mamy nadzieję, że władze PZKosz. będą dla nas wyrozumiałe i jeśli do końca tego tygodnia wpłacimy wpisowe, to zostaniemy dołączeni do II-ligowych rozgrywek. Jesteśmy już nawet po wstępnych rozmowach z zawodnikami i myślę, że udałoby nam się zebrać całkiem ciekawą pierwszą piątkę. Jeśli nic z tego nie wyjdzie, to będziemy grać w III lidze - kończy Piotr Ciosek. II-ligowy sezon zostanie zainaugurowany 3 października.
Źródło: SN