"Ani Grozer ani Akhrem mimo ewentualnych polskich paszportów nie zrezygnują z gry w swoich reprezentacjach by grać w polskiej, nawet jeżeli przepisy by im tego nie utrudniały. Podobnie jak Michele Baranowicz. Jednak jak widać przepisy nie do końca potrafią chronić interesy reprezentacji skoro pozostawiają furtkę dla reprezentantów innych krajów z polskimi paszportami."
Zdaję sobie sprawę, że dziś publicznie może się wypowiadać każdy. Szanowna Pani Smoleń Marta też.
Nie wiem ile Szanowna Pani Smoleń ma lat. Nie wiem czy zdała maturę, czy ten trudny egzamin dopiero przed nią. Jednak, Szanowna Pani Smoleń Marto, raczy się Pani odstosunkować od Michała Baranowicza. Michał Baranowicz ma polskie obywatelstwo. Nadała mu je ta sama ustawa, która nadała polskie obywatelstwo także mi. Nikt nie ma prawa sprowadzać obywatelstwa polskiego (którym czuję się zaszczycony) do "polskiego paszportu".
Nikt nie ma prawa dzielić obywateli polskich na "bardziej polskich" i "mniej polskich". Smoleń Marta również nie ma takiego prawa.
Jeśli Smoleń Marta nie ma nic mądrzejszego do opublikowania, będzie lepiej, gdy przestanie pisać, swoje publiczne występy przerzuci na śpiew, a śpiew ograniczy do wokalizy. Jakkolwiek by nie śpiewała, łatwiej to będzie wytrzymać niż jej produkcje werbalne.
Mam nadzieję, że w PZPS-ie nie znajdzie się żaden głupek, któremu przyjdzie do głowy szykanowanie jakiegokolwiek polskiego obywatela, nawet gdy ten obywatel nie będzie miał żadnego paszportu.
PS. A "interesy reprezentacji" najlepiej zabezpieczy dobre szkolenie młodzieży, a nie sztuczne limity, które szybciutko odejdą do lamusa. Czy to się komuś podoba, czy nie.